fiu fiu ale pieknie
widac ile pracy wlozyliscie

fajnie, ze pomocniy sie znalezli

nie wiedzialam, ze lilioksztaltne tuipany dluzej sie trzymaja. nie am ani jednego. W tym roku posadzilam tylko 30 dzikich, ciekawa jestem ile ubieglorocznych zakwitnie.

No nie... ZA porządnie jak na moje nerwy

Kasiula no nie wiem jak można tak wysprzątać? Też sprzątałam ale dzisiaj liściorów znowu nawiało. Basia ma dobry wpływ na synusia

Czy to na trawy już czas? Mi mojego miskanta jeszcze żal wiązać.

Bogdzią ma rację - jak w pudełeczku
I trawy powiązane tak śmiesznie na łezce wyglądają. U mnie też praca ogrodowa w sobotę troszkę i dziś trochę więcej - ale do takiego przygotowania do zimy to jeszcze daleko.

Popodcinałas te róże swoje - ok to widzę ale oberwałam im też ręcznie wszystkie liście Kasiu ? U mnie niektóre tylko pogubiły trochę liści. A większość róż jeszcze ma zieloniutkie liście.

Ale ślicznie, czysto i przejrzyście. Jak nazywa się trawa czy miskant związany w trzech miejscach, po prostu zauroczyły mnie te snopki.
Mam też pytanie, na zdjęciu przy ogrodzeniu widzę jakiś patent, który ma za zadanie nie puszczać chwastów z sąsiedztwa, czy to blacha czy jakieś tworzywo i gdzie nabyłaś

Ale wysprzątane, pięknie, jakby drzew liściastych nie było wcale... Ja dziś grabiłam, ale zanim wyjechałam z działki to już następne leżały

Bogdzia napisał(a)

Patrze na ogród przygotowany do zimy i mam wrazenie jakbys do pudełeczek wszystko pochowała , tak jak pakuje sie bombki. Strasznie z Ciebie porzadnicka dziewczyna.

Bogdziu to samo pomyślałam )))))...normalnie jakby jaki stryszek miała i tam lato spakowała ))

moje róże jeszcze w bałaganie ...ogólnie wydawało mi się że i ja mam już jako tako ogarnięte na zimę ...ale do tych standardów to mi bardzo daleko ))


Kindziu a Elegant Lady ...tyle razy już u mnie pokazywałam ...kocham je )))

dobrze że jest wyszukiwarka forumowa to łatwo mi poszło https://www.ogrodowisko.pl/watek/5730-kolorowa-piaskownica?page=697#post_2

O kurka.... tak wymuskanego ogrodu na zimę to chyba nigdy mieć nie będę ale postanowienie mam by oberwać w tym roku róże, bo tej wiosny z ich liśćmi miałem dostać do głowy.
Nigdy nie wycinałem wszystkich bylin na zimę... może się jeszcze zdecyduje.
Niebiosa pogoda i czas zadecydują

Kasiu jesteś po prostu niesamowita. Taki porządeczek - to ja nawet nie umiem sobie tego zwizualizować u mnie w ogrodzie. Ja bylin nie obcinam na zimę ale gdybym miała siły to może bym się skusiła. Ale oczywiście nie ma kiedy tego robić. Ja jestem zadowolona że wsadziłam wszystkie cebulki a i tak teraz ledwo chodzę przez ten mój zrypany kręgosłup. Aż boję się wiosny bo kto to wszystko ogarnie jak nie ja. Buziaki