No właśnie za gęsto mają, ale dzisiaj zauważyłam jedną, która do wymiany się nadaje. Taka pasiasta, czerwoniasto bordowa, nie przepadam za takimi. Muszę pochodzić, podumać.
Alchymist już zaczął śmiecić, paskudnie to wygląda, a ciężko wybrać te śmieci będzie, bo na róże pod spodem leci wszystko. Dawaj te mróweczki...
Dzisiaj tylko trochę zdjęć aktualnych, do Was nie zajrzę, jeszcze ciasto muszę skończyć. Jutro Małgoś z Krzysiem do nas zawitają, Krzyś grymasi na kupne ciasto, trza mu upiec