No ja myślę, że jak tak upalnie, a właściwie jak taka duchota, to nic się nie chce, u nas ta wilgotność duża, rano już o 4 cięłam lawendy i guzik, nie dokończyłam, a wbiłam sobie tylko jakieś kolce

pot mi ciekł po twarzy włosach, a to tak wcześnie.
Śpimy w sypialni przy otwartym oknie, tak gorąco, choc hałas z drogi wali. Normalnie zawsze zamykam.