Witajcie Kochani! Długo mnie nie było i niestety wątek "leży odłogiem". Zastanawiałam się nawet nad zamknięciem, bo czasu na prowadzenie wątku brak

Postanowiłam jednak, że zostanę w "okrojonej" formie i choć raz na jakiś czas wrzucę foty, jak mój kamieniołom obrasta.
Zaglądam do Was czasem cichcem, ale nie piszę, bo nie dam rady czasowo.
Co na górce?
Sprawa z deweloperem zakończyła się dopiero w lutym. Przy pomocy kancelarii prawnej i opinii biegłych udało mi się wyegzekwować odsunięcie muru oporowego od mojej posesji o kilka metrów i pozostawienie terenu między moim ogrodzeniem a ich murem na takim poziomie jak jest, oraz zastosowanie dodatkowych odwodnień. Teraz pozostaje tylko doglądać, czy budują zgodnie z projektem.
Jeśli chodzi o sam ogród, to nie ma się czym pochwalić. Wielkie wiosenne porządki dopiero przed mną. Jesienią nie było czasu poogarniać i teraz będę musiała się wziąć weekendowo do galopu. Liczę tylko na współpracę z pogodą

A wszystko przez to, że 13 października wstąpiłam na nową drogę życia - zawodowego oczywiście! Urządzam sobie swoje własne zawodowe gniazdko, co pochłania całkowicie mój czas. Teraz tyram podwójnie, żeby móc wreszcie iść "na swoje", co optymistycznie może uda się w maju

Dziękuję, że zaglądaliście i pozdrawiam Was mocno!