Ja nawet takiego nie mam, a Ty narzekasz, sadź i niech rośnie na zdrowie.
A o takiej trawce to ja mogę tylko marzyć i na marzeniach się niestety musi skończyć.
No i gotowe! Poszłaś, jak burza. W przyszłym roku wszystko pięknie ruszy i będzie kipieć ze skarp. Efekt już teraz super. I do tego niesamowicie schludnie i czyściutko.
Miło mi, że tak piszesz. Dla mnie to bardzo duża satysfakcja, bo jeszcze rok temu nie podejrzewałam, że moją pasją będzie grzebanie w ziemi po zdarte pazury Miałam mieć ogród "bezobsługowy"
Dwa trawniki położone w październiku były od marca traktowane biohumusem, żeby się dobrze ukorzeniły zanim strzelą w górę. Około miesiąc temu, ten który ma najwięcej cienia załapał grzyba. Kosiarką przenieśliśmy grzybora na kolejny trawnik, ale ten jest w słońcu i grzyb szybko znika. Dostały miesiąc temu Azofoskę, a teraz w czasie deszczy Florovit. Dwa położone w maju dostają tylko biohumus, a Florowit dostaną dopiero w lipcu.
Mam nawodnienie, ale jeden z tych nowych, najbardziej w słońcu, przypalił się mimo nawodnienia - winą za to obarczam, że zbyt wysoko go przycięliśmy i źdźbła w trakcie upałów się położyły, słońce plus nagrzana ziemie spowodowały, że miejscami się zrobił matowy, wysuszony. Na pocieszenie napiszę, że wszystkie cztery ładnie się zbierają