Po nocnej nawałnicy mój stary jarząb stracił jeden z konarów, który spadł na brzozówkę. Na szczęście brzozy młode, giętkie nie połamały się, połamało rozchodniki Mam nadzieję, że u Was bez strat!
U mnie wczoraj w dzień....tak wiało, że przewróciło huśtawkę prosto na wiąza. Też młody i się wygiął, ale też trochę kory oskubało i jedną gałązkę złamało.
I bez burzy... To co to będzie jak w końcu jakaś nadejdzie?
Rozchodniki tak do zera? One odbiją....ale w tym roku już nie pokwitną
Takie rozłamane, plaskate się zrobiły, na szczęście tylko trzy tak źle wyglądają. Lecę do sklepu przed kolejną burzą, bo już się robi ciemno i wiucha zdrowo.