Oj Kasiu do cudu to mi jeszcze daleko Ale to miłe, że Ci się u mnie podoba
Oj, to raczej nie nastąpi . Toz ja mam problemy z byciem na bieżąco w tych kilku wątkach , które odwiedzam, a gdzie tu jeszcze prowadzenie własnego . Jak mam wgrać zdjęcia to też to trwa tygodniami. Toż ja nawet przy gratulacjach i życzeniach rzadko fotki wstawiam, mozna rzec prawie wogóle. Odzywam się też od wielkiego dzwonu, choć podglądać staram się w miarę na bieżąco. Oj marny byłby ze mnie gospodarz wątku... No więc, lepiej niech zostanie tak jak jest, a nad Twoim awatarkiem popracujemy
Ile ja się musialam cofać, coby te zdjęcia obejrzeć- ale było warto Zresztą, byłam tego pewna Kaśka, ten twój ogród to na jakiś dopalaczach chyba. Aż nie możliwe, ze rośliny tak porosły w jeden sezon. A pamiętam początki... Cudnie, proszę Pani, cudnie
Wpadłam pozachwycać się po raz n-ty Twoim niesamowitym ogrodem Bosko wszystko porosło!
A jak tak chciałabym zobaczyć, co tam zdziałałaś Gdybyś choć bliżej mieszkała, to bym Cię "najechała"
Dzięki A Ty szykuj miejsca, bo w przyszłym roku tłumnie będziemy wisieć u Ciebie na płocie i podziwiać
Jakieś dobre fluidy w mojej dzielnicy widocznie, bo ja też jakoś szybko rosnę - tylko w poziomie