Cześć Kasiu. Nadrobiłam.

Na tapecie mieszkanko widzę. Ja tak lubię biały, a M zakazał mi go używać, bo niby to nie kolor. Więc kuchnię zrobiłam w białym przełamanym beżem takim jaśniutkim, jakby do mleka wlać ciut koloru. Do tego mam korpus i blat grafitowy. Fajnie się połączyło ze złotym dębem stołu i stolarki. W jadalni ściany jaśniutkie, a salon do malowania w przyszłym roku

Jak macie jakieś inspirki, to też poproszę

Ogród fajnie wygląda jesienią.
Buziaki przesyłam.