Nieco później...
było jeszcze gorzej. Przed domem był straszny bałagan...
kiedy posprzątaliśmy...
A teraz za domem... również małe porządki. W pierwszej kolejności teren został wyrównany w miarę możliwości, ale celowo pozostał spadek ku tyłowi działki. Na gliniastej ziemi posialiśmy trawę, która wzeszła z różnym skutkiem. I najważniejsze powstał malutki ogródek i szklarenka na pomidorki.
Tuż obok powoli powstawał plac zabaw...
Niestety nie mam zdjęć najstarszej i najbardziej zadbanej obecnie części ( postaram się dodać zdjęcia nieco później ).
Ogród dopiero powstaje, przedogródek hmm... nie mamy jeszcze pomysłu. Obecnie mamy tam ogromny kamień przy nim wierzbę na pniu oraz forsycję rózową i trzmielinę oskrzydloną - zdjęcia później

A za domkiem... jest jeszcze duzo do zrobienia. Obecnie tuż za domem rośnie stara mirabelka, a przy płocie posadziliśmu ok. 10 tujek brabant- wyłożone agrowłókniną i podsypane korą. Za ogródkiem i szklarnią rośnie mała forsycja, tawuła japońska oraz krzew, którego nazwy nie pamiętam. Dalej jest młody sad który łączy się ze starą częścią ogrodu. Obok jest miejsce na ognisko obsadzone okręgiem z brzóz.
Obecnie wszystko pokryte jest śniegiem...

także za dużo nie można zobaczyć.
I tak to wygląda.
Zdecydowałam się pokazać jak to wszystko będzie się tworzyło i liczę oczywiście na waszą pomoc, ponieważ nie mam doświadczenia. Dużo czytam, oglądam i tak trafiłam na ogrodowisko