Iwonko, nie mam faworytki. Każda jest inna, inny kolor, budowa kwiatu, faktura, budowa krzewu. Trudno wybrać najpiękniejszą. Gdybym musiała to z tych co już mi kwitły - chyba Pashmina, potem...........wszystkie pozostałe. Mam kilka nowych i zobaczymy, czy któraś szczególnie podbije moje serce. Dużo obiecuje sobie po Francuzkach