ale kwiatuchy mmmm trawa jak trawa nie przejmuj sie zregeneruje sie ale te roze astry cudownosciii kolorowo cudnie

Ewa pięknie i zielono u Ciebie na po 3-tygodniach wakacji przerażona jestem ogromem strat po suszy. Choć mam podlewanie automatyczne po rachunku z 500 zł odpuściłam nawadnianie
Walczę z uciążliwymi kretami Na razie wygrywają. Za to róże wyglądają pięknie pomimo upałów kwitną i tym mnie bardzo pocieszają pozdrawiam

Ewuniu piękne widoki u Ciebie
Napisz mi proszę czy jak jeżówka przekwita, robi się brzydka, to ścinamy tylko brzydki kwiat czy nisko ciachamy łodyżkę?

Szkoda że nie masz miejsca dla tych pomarańczowych jeżówek. A trawnik masz młody może dlatego tak ciężko z nim. Ja gdybym u siebie wypaliła koniczynę i cjwasty miałabym taki sam albo gorszy.

Niebo podlewa mi codziennie liliowce

Kasiu (Kasiolaaa) astry to dobry wybór, kwitną cały czas. Trawnik ma się troszkę lepiej, ale widać, że miejscami słońce wypaliło trawę. chyba zrobię dosiewkę, tylko czasu brak.

Iwonko (iwonadm) ten rok był ciężki dla roślin. U mnie drzewa są jeszcze małe i słabo ochraniają byliny przed palącym słońcem. Mam nadzieję, że z roku na rok będzie lepiej. Kreta nie zazdroszczę. U mnie na razie nie ma żadnych szkodników. Wiem, ze teren zamieszkują turkucie, ale u mnie ich nie widzę. Sadzę bodziszka gdzie się da bo podobnież one go nie znoszą. Zauważyłam, że tam gdzie rośnie ten niski bodziszek nie ma też mrówek Teraz namiętnie podsadzam nim róże. U mnie tam gdzie nie ma bodziszka tam w korzeniach róż są mrowiska, no i oczywiście mszyce. Mam nadzieję, że wygram walkę z tymi paskudami, a pomogą mi w tym bodziszki. To super rośliny. W łagodną zimę są zielone, dobrze zadarniają ziemię i pięknie kwitną.

Asiu (asiak) nie ścinaj całej łodyżki bo z kącików liścieniowych wyrastają boczne pędy, które też maja kwiaty. Są jednak mniejsze od tych pierwszych.

Bardzo lubię tą siewkę





I takie ciekawostki






Kolejne jeżówki

Ula (Urszulla) mam miejsce na pomarańczowe kwiaty, ale ja jednak nie przepadam za mocnym [pomarańczem, żółcią i czerwienią, dlatego rezygnuje z tych kolorów. Dążę do stonowania ogrodu.

Ostatnio miałam przyjemność skosztowania własnych owoców derenia Causa. Jestem bardzo mile zaskoczona ich smakiem. Czytałam, ze są mdłe. Mnie one bardzo smakowały. Jedynym minusem dla mnie jest ich skórka, która jest dość gruba i lekko szorstka. Środek jest bardzo smaczny.

Ciekawe te owoce derenia.

Jeżówki upychaj są śliczne.

A ja dziś liliowcom dałam skoszoną trawę

Nigdy nie jadłam derenia Owszem nalewkę piłam Asterki masz piękne, u mnie zżera je mączniak