Róż już nie kupuję, chociaż zamierzam ukorzenić kilka Renia kusi stronkami, ale się nie ugięłam. Liliowce zakupiłam w ub. roku siewki, troszkę miałam i też na razie mnie nie korci. Ale nie oparłam się bodziszkom, już siedzą w doniczkach. Kilka posadziłam w ub. roku i widzę, że coś z nich będzie. To są dobre wypełniacze, szczególnie na lekką ziemię. pozdrawiam
Rany jaka doniczkarnia - ale będzie sie działo jak będziesz to wszystko wsadzać!
Ja zakupiłam róże pnącą w supermarkecie, była ledwo za 4 zł- zobaczymy, jest taka na fotce jaka chciałam - o małych kwiatach i różowym kolorze
Ja na szczęście też mam jeszcze sporo miejsca.
Obornik granulowany stosuję od paru lat. Wczoraj padało to dzisiaj rozsypałam granulowany na piaskowni. Dzisiaj cały dzień pada to super namoknie. Pasuje mi ta pogoda bo drzewka i krzewy owocowe już startują.
Nie mam gruntu przygotowanego. Muszę wszystko przekopać ręcznie bo mam mnóstwo podagrycznika, dzikich jeżyn, maliny i skrzypu.
Roślinki pochodzą z:
1. chciejstwa,
2. pragmatyzmu ( potrzebują jedną lub dwie, a nie opłaca się takiej ilości zamawiać to kupuję więcej)
3. Niszczą się na piaskowni to je w doniczkę i mam ją tutaj pod kontrolą.
Nad chciejstwem próbuję panować. Zaraz zacznie się sezon różany u mnie w centrum ogrodniczym. Zobacz sama, czy w takiej scenerii można panować nad chciejstwem
Tak ćwiczyłam chciejstwo, że nie kupiłam sobie tej róży, a bardzo mi się podoba i bardzo żałuję.