Gardenarium napisał(a)

Oczyść je z brązowgo w środku, powiąż te miotły, posadź do ziemi, podlewaj, ruszą i mogą być piękne za 2 lata.

Tak zrobię, trzymam je w cieniu, podlewam i czekam na jakies ludzkie temperatury
Ale to na 100% nie jest szmaragd
One maja taki trochę miotłowaty pokroj bo gałązki delikatnie się przewieszaja, pędy główne rownież
Ma ktoś jeszcze jakiś pomysł co to może być ?

Zaniedbany poczochrany Smaragd, który nijak nie wygląda. Jak zacznie rosnąć normalnie to się zobaczy co przypominać będzie.

Kupiłam w zeszłym roku sporo świerków pospolitych. Młode wiosenne przyrosty były dla mnie dziwnie niebieskawe przypominające raczej świerk srebrny, ale pomyślałam że poczekam. Czekam i czekam a ten niebieskawy kolor nie zmienia się w zieleń. Zerknijcie czy to aby na pewno świerk pospolity. Miał być żywopłotem więc nie bardzo mi pasuje do tej roli srebrny świerk

.

To siewka świerka kłującego Picea pungens nazywanego też srebrnym. Siewki w różnym stopniu powtarzają cechy matecznika, tak więc jedne są bardziej, a inne mniej wybarwione. Nie jest to świerk pospolity.

Czyli na żywopłot raczej nie będą się nadawać?
Zostałam zatem oszukana przez sprzedawcę, dodatkowo zmylił mnie poczatkowy wygląd świerków, miały galęzie lekko uniesione w górę, całkowicie zielone i cienkie, nie takie jak mają obecne przyrosty. Poza tym po jesiennym wkopaniu teraz na wiosnę bardzo dużo urosły, chyba nie jest to podobne do świerka srebrnego , który rośnie nieco wolniej?
Zostawić je czy raczej zmienić na świerki pospolite? Chciałabym formować żywopłot z szerokości i wysokości.

Na żywopłot ja bym wybrał świerka zwyczajnego, a te oddał lub posadził gdzieś indziej.

Tylko jak kupić dobrze skoro małe (3-4)-letnie sadzonki są zielone a potem z nich rośnie coś innego. Po czym poznać że to nie będzie świerk pospolity? Zakupione przeze mnie świerki były niemal identyczne jak te ze zdjecia na stronie http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fc713ca9533b9570.html

Na 3-4 letnich sadzonkach powinno już być wyraźnie widać jaki to gatunek świerka. Poza tym świerk pospolity rośnie szybciej niż kłujący (srebrny), a na żywopłot to poleciłbym świerka serbskiego, który jest węższy od dwóch tu wymienionych i nie jest podatny chociaż na ochojnika, który lubi męczyć swierki pospolite.
Gdzie kupić? Poszukaj w okolicy pożądnej szkółki. Wtedy będziesz miała pewność co do gatunku kupowanej rośliny (choć nieraz w szkółkach też zdarzy się pomyłka) Nie wiem jak w Twojej okolicy, ale z tego co się orientuję to w okolicach Braniew są co najmniej 3 szkółki: Gursztyn, Jurgielewicz i Radzis.
Nie raz warto wydać kilka złotych więcej i kupić dobry i pewny materiał w szkółce, niż niewadomo co przez internet lub u nieuczciwego sprzedawcy.

Dzięki za odp. rzeczywiście musiałam dać się zrobić w balona.
Przez internet już nie raz kupowałam, nigdy nie było problemów. Kupuję małe egzemplarze (3-4 latki). Ceny w szkółkach za takie egz.są dosłownie 10 razy droższe. Przy 100 sztukach robi różnicę.
Serby też mam, ale chciałam urozmaicić żywopłot. Poza tym serbów chyba się nie tnie z wysokości, a ja chcę ciąć by nie zrobić sobie 10 metrowej ściany, bo zmniejszy mi to optycznie podwórze.
A co do tych nieszczęsnych świerków, to zdziwiło mnie że one mają przyrosty po 20cm. Nie za duże jak na kłujące?

Pewnie, że nie za duże, moje klujace rosną nawet po 50 cm.