U ciebie znowu wielkie wyzwania, macham, bo nie doradzę nic, ja na nosa zawsze robię

całuski slę

Milka napisał(a)

U ciebie znowu wielkie wyzwania, macham, bo nie doradzę nic, ja na nosa zawsze robię

Irenko ja planuję, a potem to i tak w rzeczywistości wychodzi ciut inaczej.
Intuicja jest chyba naszym najlepszym doradcą we wszystkim

malkul napisał(a)

całuski slę

Hej Gosieńko.
Już widziałam, że wróciłaś i czekam na wiosnę u Ciebie
Buziolki.

Gosia, śnieg u mnie topnieje, ale rano zasypane było nieźle.
Psy poszalały w śniegu, a ja z roślin zgarniałam

Napadało nieładnie, oj nieładnie.
Moje koty nawet nie chcą wychodzić na dwór...brrrr.

Szaroburo robi się na dworze, mam nadzieję, że to już ostatnie podrygi zimy.

W moim ogrodzie nie ma brzóz, ale sąsiedzi mają dużą tuż za płotem, więc ją trochę zapożyczyliśmy

Pozdrowienia gorące zostawiam!

Moje psy też w domu wolą siedzieć niż po dworze biegać.
Po wrzośce nie mogę się wybrać, ciągle coś wypada

I co tam w temacie brzóz ?