Lawenda postanowiła mocniej zakwitnąć we wrześniu... w lipcu raczej nie zachwycała



Róże jeszcze niktóre zapączkowane, ale raczje nie ma co liczyć na szaleństwo
Aspiryna


Princess Anne nie przestaje kwiatnąć


Wyjątkowo chorowita w tym roku Munstead Wood pórbuje mnie przekupić swoim prawidzwym kolorem

Leonardo wypuścił długie baty (denerwuje mnie to ) a na nich kiście kwiatów


I niezawodna southermm Bells, kwitnie nieprzerwanie od lipca


NN jeszcze póbuje tłoczyć ale juz po czarnej plamistosci mnie nie zachwyca



I ostatkiem sił trzyma sie Limelight

Nigdy mój żwyopłat grabowy tak słabo nie wygladała i brzozy...

daj printscreena do Ronina albo do mnie na maila. U mnie nie ma. Nam melduj a nie tutaj. Inaczej nie będziemy wiedzieli co. Nie ma prawa się nic wyświetlać, może masz komp. zaatakowany. Ostatnio kliknęłam na jakiegoś maila i podstawiało mi całkiem inne strony.

Z pewnoscią jesień to czas traw. Graby za rok bedą grabami... BO na razie to patyczki



Konawalnik czaruje kolorem

piękne fotki rzeczywiście tylko hortki wskazują na jesień

Różanka przy kuchni po przeróbkach. Wyciepąłam pseudobonzaja, dosadziłam rozplenic i selseriii Green Jewel. Na efekt poczekam do lata 2017...

Madzenka napisał(a)

[/img]

Czy między rozplenicą a miskantem to jest młody perukowiec???

kami napisał(a)

Czy między rozplenicą a miskantem to jest młody perukowiec???

Nie to pissardi nisko szczepiona

anna_t napisał(a)

piękne fotki rzeczywiście tylko hortki wskazują na jesień

U mnie zwykle dopeiro w listopadzie brzozy dostają zółtych barw a tak to jest nieprzyzwoicie zielono... Przynrozek i to minimlany (-1) był u nas tylko przez jden poranek