Miałam w listooadzie leżec na płazy a wybrałam ropoczęcie sezonu w Alpach w grudniu... Cierp ciało jak chciało w szaroburej aurze listopadowej
zazdroszczę ciepelka term! musze sobie zafundować zimą!
Ja na razie obrywam tylko najbardziej chore i licze, ze mróz pomrozi reszte. Jesli tak sie nie stanie oskubie wiekszość w przyszly wekend aby je opryskać miedzianem. Kindzia np obrywa liscie wszystkim rożom.
Wszystkich nie dam rady oberwać ale najbardziej chorowite zamierzam oskubać.