Marzena, a nie można zabezpieczyc żaluzji, nie ma blokad?

Jak tam po burzy, córka koleżanki z pracy mieszka we Wrocławiu i ponoć dziś nie mogła do pracy dojechać, bo ulica zalana.

ana_art napisał(a)

ale Ty w innej Polsce mieszkasz kawa wypita zmykam kanty robić

dobre, dobre., te "kanty" dla mało zorientowanych to conajmniej dwuznaczne...

Madzenka napisał(a)

No to jeszcze zawilce, perowskia i takie tam

I zawilce ci już kwitną.......ty to chyba rzeczywiście na innej planecie mieszkasz, u mnie dopiero dobrze je widac że są...a kurze łapki u ciebie giganty jakies i evergoldy też...mam jedne i drugie i przyznje że fajne, szybko po zimie sie zbierają i nie wymagające sa...ale moje to jakieś ubogie krewne tych twoich

Nawałnicy współczuje - u nas duzo wiało i sie zapowiadało...ale przeszło bokiem, tyle że podlało w nocy ogród i pohuczało troche..

Madżenko kupiłam w OBI lawendę dwa sześciopaki, taka ładna była i się skusiłam. Jedna ma dwa kwiatostany. Czy ta lawenda ma szansę jeszcze zakwitnąć u mnie w tym roku? Jak myślisz?

burza krótka, ale narozrabiała

Marzenka czy jak dzis przesadze mala lawende to ja usmierce?

Asisko_2005 napisał(a)

Marzena, a nie można zabezpieczyc żaluzji, nie ma blokad?

Jest nawet czujnik wiatru, na ktoryM przy którejś wichurze zawisł worek (na wysokosci 7 M...) , zablokował czujnik i wyrwało żaluzje... Koszt naprawy kilka tysięcy złotych.. Teraz w czasie wiatru trzeba je ręcznie podnosić a wczoraj wyłączyli prąd i sie nie podniosły...

siakowa napisał(a)

Marzenka czy jak dzis przesadze mala lawende to ja usmierce?

Ja przesadziłam z przedpłocia bo musiałam, podlewałam w korzeń nie po lisciach i przezyła a było +35 w czasie operacji przesadzania. Zatem jesli musisz to działaj, one bradziej odporne na brak wody niz cokolwiek innego