
hehe
Chciałem Ci pisać o tym, że bbardzo dobrym pomysłem przy takiej powierzchni jest zamontowanie instalacji nawadniającej. Ja też mam zamontowaną instalację więc znam temat od podszewki.. Dzisiaj juz nie dodam Ci zdjęć, bo nie bede miał dostępu do komputera ze zdjęciami, ale dodam kilka łącznie z radami.
Kilka rad już teraz.
1. Po pierwsze najpierw glebogrywarka wg. instrukcji, którą Ci dałem wcześniej,
2. Równanie terenu. Bardzo ważne. U mnie do równania wykorzystałem ciężką metalową szynę długości około 3 m. Wiadomo, że gleba bo glebogryzarce będzię miękka i teraen nierówny. Długa ciężka szyna równa Ci teren (ja robiłem to tak jak glebogryzarka czyli metodą krzyżową) Ilość razy zależy od nierówności terenu.
3. Walec. W moim przypadku kupiłem walec za około 100 zł. metalowy z możliwością zalania woda, albo wsypania piasku żeby obciażyć. Ja wsypałem piach. Walec waży około 70-80 Kg. Walec przyda ci się w przyszłości, więc nie jest to pieniądz wyrzucony w piach;p
Więc cały teren walcujesz.
4. wyznaczanie miejsc zraszaczy i kopanie kanałów do rurek systemu nawadniania (głębokość około 30-40 cm, glebogryzarka jest wcześniej wiec to nie jest problemem.. jedyne na co trzeba uważać to ewentualne drzewka które bedziesz chciał posadzić).
Projekt i wycenę systemu autoomatycznego zawadniania zleciłem firmie zielonykrajobraz.pl. i jestem z nich bardzo zadowolony. Fachowy projekt i kosztorys. Całosć systemu nawadninia też zamawiałem od nich (koszt całkowity zamowienia około 2200zł. Robotą oczywiście zająłem się sam. Główne podłączenie zleciłem tylko hydraulikowi (50- 100zł). System to rewelacja. Nawadninaie ustawione na godzine 5 rano.. Wstajesz trawka pięknie zroszona, a Ty masz 3 godziny dla siebie zaoszczędzone na staniu z wężem.
5. Zakopanie rurek i zgrabienie calego terenu. Teren masz już utwardzony więc zostaje tylko kosmetyka.
Jak masz zgrabiony teren to co zostaje? SIANIE
6. sianie trawy metodą kżyrzową (bedzie Ci sie śniła ta metoda;p) i walcowanie trawki..
7. I tutaj zdania i opinie fachowców są podzielone

Ja pisze o sobie więc powiem Ci co ja zrobiłem.
Otóż po rozsypaniu trawy, a przed walcowaniem przysypałem nasiona cieniutką wartwą luźnej ziemi.
Nie musi to być super dokładne, ale ja jestem zwolennikiem teori, że przysypanie nasion zapogiega:
- przesuwaniu nasion przez wiatr,
- spłukiwaniu przez deszcz,
- zakreywa nasiona przed ptakami,
- zmniejsza ryzyko nadmiernego wysuszenia kiełkującej trawy przez słońce. (bardzo ważne),
- przyśpiesza kiełkowanie (nasiona mają ciepło słoneczne, bez wysuszania),
8. Regularne podlewanie. jak masz system to programujesz go tak, żeby gleba była mokra. Ja na początku miałem ustawiony system na 20 minut rano i 20 minut wieczorem.. może być codziennie, a może być co drugi dzien. To już zależy od tego jaka pora siania i tym samym słońca
Ściąga gotowa. Wydrukuj i realizuj swoje marzenia.