gardenarium napisał(a)

Jutro z samego rana grzej na pole i siej, a swój zapał koniecznie pokaż na zdjęciach Ustaw Wieloszkę z aparatem. Uwielbiamy takie akcje w realu.

Z samego rana to raczej nie da rady, bo pracować trzeba
Wstawię jedną fotkę mojego osobistego ogrodnika w akcji, w stroju odpowiednim do sytuacji, mam nadzieję, że nie oberwie mi się za to, bo miałam zabronione

Gumioki obowiązkowo

Gumofilce

Niczego sobie, widać dobroć na jego twarzy i chęć pomocy Wieloszce oraz gotowość do siania trawnika.

ale ja wolę gumioki

no i po sianiu trawy...
złapała mnie angina i mogę pooglądać ogród przez okno
a wieloszka w akcji...

No i po co było śpiewać na wietrze......
Zdrowiej szybko!Tyle wolnego........ech!

Jak tam świeży trawnik zasiany dodatkowo przez wioślarza?

gardenarium napisał(a)

Jak tam świeży trawnik zasiany dodatkowo przez wioślarza?

Toż przecież laptop stał blisko z otwartą Twoją Danusiu instrukcją co i jak po kolei - grabienie, wałowanie itp. itd. A jeszcze przed chorobą Wieloch dokładnie przygotował teren, o mało glebogryzarki nie zajeździł Musi być dobrze! Byle mróz za szybko nie chwycił.

Nie takie cuda się robiło, jak trzeba trawa wzejdzie nawet w grudniu.

Witam, jestem tu całkiem nowa, podobnie jak i nowe są moje doświadczenia "ogrodnicze". Mam wielką prośbę o radę doświadczonych specjalistów! Mam niewielki ogródek miejski przy starym przedwojennym domu. Ogródek przez wiele lat był bardzo zaniedbany a po remoncie domu został całkowicie zdewastowany. Zostały jednak 3 stare drzewa. Centralną część ogrodu chcę obsiać trawą. Właśnie zakończyłam przygotowania gleby do dalszej "obróbki wiosennej" czyli całość została skopana i zmieszana z wapnem, bo gleba została bardzo zakwaszona przez wielką sosnę. Podczas kopania oczywiście okazało się, że wszędzie są spore korzenie. W kilku miejscach nie bardzo dawało się skopać teren bo trzeba by te korzenie usunąć, czego rzecz jasna nie bardzo chcę zrobić z uwagi na dobro drzew. Trawnik będę kłaść z rolki. Czy te płytko leżące korzenie zaszkodzą trawnikowi czy nie specjalnie? Czy można coś w tej sprawie zrobić (poza usuwaniem korzeni)? Bardzo będę wdzięczna za wszelkie rady.