Pod starymi drzewami gdzie warstwa gleby jest cieniutka, albo wręcz wcale jej nie ma - trawa z rolki przyjmie się, ale nie bardzo będzie miała gdzie się zakorzenić, więc będzie jakby "leżała" na wierzchu,
bez systematycznego podlewania zginie.

Jeśli te drzewa to nie jest ani buk, ani magnolia to można nieco dobrej ziemi nasypać (5 cm chociaż) - wtedy polepszą się warunki dla trawnika.

Radziłabym Ci kupić próchnicy lub innego żyźniejszego podłoża i rozsypać go po całej powierzchni, bo zbita i wyjałowiona gleba zniweczy wydatki na dobry trawnik, który będzie marniał i całościowo lekko przekopać, wymieszać wszystko i przegrabić oraz uwałować.

No i trzeba podlewać bo pod korona drzewa deszcz nie będzie docierał i trawa uschnie z czasem.

Przed zimą trzeba też zgrabić z trawnika liście. Sa u na na ten temat porady, w razie czego pytaj a podam linki.

Innym dobrym pomysłem jest wydzielenie wyspy w bezpośrednim sąsiedztwie pnia drzewa i posadzenie tam albo roślin okrywowych typu, irgi, runianka japońska, brunnera, hosty lub inne albo tylko wysypanie korą lub inna ściółką.

Tutaj pokazuję jak to się robi. Wycinasz kant trawnika specjalnym narzędziem (są u nas w ogrodowiskowym sklepie) i masz ładnie utrzymany trawnik pod drzewem.

Wielkie dzięki! I za zawartość i za szybkość! A przy okazji chciałam bardzo podziękowac za cały portal. Naczytałam się już bardzo dużo i wiele dowiedziałam. Widać, że te ogrody to Twoja pasja. Na prawdę super zrobione strony. A co do tych drzew - pod samymi drzewami to nawet nie zamierzałam kłaść trawy, ale problem polega na tym, że te korzenie są właściwie wszędzie. Ale skoro piszesz, że trawa powinna się przyjąć tylko trzeba podlewać, to podlewać będę. Nawioze też więcej ziemi. Ta, która jest, jest w sumie bardzo dobra - próchnicza, ale nieco ciężka, chwilami gliniasta, także już mam przygotowany piasek, żeby na wiosnę rozgrabić podczas rozbijania skib zostawionych na zimę. I mam w planie nawadnianie spryskiwaczami. I tu mam drugie pytanie - przesledziłam wiele dyskusji w internecie na temat systemów nawadniania. Znalazłam bardzo wiele negatywnych opinii na temat Gardeny, a ta firma np. w Holandii jest niemal monopolistą na rynku amatorskiego nawadniania czyli w ogrodach przydomowych. Czy na temat wyboru systemu jakieś wskazówki bym dostała? Bo juz sama nie wiem komu wierzyć? Bardzo serdecznie pozdrawiam

Sprawę z glebą mamy więc wyjaśnioną

Jeśli chodzi o podlewanie trawnika jako firma profesjonalna stosuję urządzenia również profesjonalne - TORO (marka amerykańska) do tego sterowniki i elektrozawory, sterowanie więc jest automatyczne i takie systemy także serwisujemy.

Natomiast co do Gardeny zawsze mówię że to jest dla amatorskiego zakładania. Ich złączki, rury mają sprytnie całkiem inny wymiar niż standard i nic do nich nie pasuje jakbyś chciała coś z innej firmy dopasować. To jak za dachówkami, niby dachówki są tanie, ale gąsiory i całą reszta - bardzo drogie. Więc i tu, wszystko musi być Gardeny. My takich nie stosujemy, więc nie wiem jak się sprawdzają.

Wielokrotnie zdarzało się, że wyrywaliśmy Gardenę a zakładaliśmy swoje
Jeśli chcecie sami zrobić, możecie zamówić projekt nawadniania albo spróbować wynająć firmę ze swojego rejonu na założenie systemu profesjonalnego.

Danusiu, rozpoczynam zakładanie nowego ogrodu. Firma wykonawcza będzie u nas zakładała trawnik oraz nawodnienie. Proponują nam "hydrosiew", bo ich zdaniem jest dużo lepszy, szybciej się ukorzenia i nie wyrastają tak chwasty. Stosowałaś może kiedyś taki sposób siewu?

My sami zakładamy przedtem siatkę na krety, dosypujemy ziemi (sporo brakuje, nawet 30cm ), oraz robimy rabaty we własnym zakresie. Zastanawiam się jaka powinna być kolejność, przy trawniku ciętym na wysoki kant. Najpierw przygotować rabaty, odchwaścić je, przekopać delikatnie glebogryzarką (istnieją nasadzenia z sosen i świerków 2 lata), dosypać ziemi, wyrównać a potem wpuścić ekipę od trawników?
Mam mentlik w głowie. Powierzchnia działaki jest dość duża - 2 tys mkw, więc mamy co robić.

Nie stosowałam hydrosiewu, nie mam więc opinii na ten temat. Z rolki jest dużo bardziej precyzyjnie i chwastów nie ma bo trawnik zadusi nasiona chwastów, ale też na pewno drożej. Na tak dużej powierzchni pewnie się opłaci hydrosiew, a firma robi hydrosiew no to wiadomo że preferuje taki włąśnie sposób siewu. U nas ktoś ma z hydrosiewu, poszukam i wkleję link.

Najpierw rabaty, odchwaścić, przekopać dosypać ziemi, wytyczyć linię trawnika i dopiero potem robić trawnik.

W wątku "Dwa czerwone dęby" jest

Przygotowanie pod siew

http://www.ogrodowisko.pl/watek/207-dwa-czerwone-deby?page=15

Zakładanie przy pomocy hydrosiewu tutaj

http://www.ogrodowisko.pl/watek/207-dwa-czerwone-deby?page=19

Założyłam na ten temat nowy wątek, proszę o opiniowanie sposobu siania

http://www.ogrodowisko.pl/watek/1545-hydrosiew-trawnika

Bardzo dziękuję za pomoc. Jeżeli wybierzemy to rozwiązanie, podzielimy się fotorelacją .

Witam

poradźcie proszę... zaczynam myśleć o założeniu trawnika ale mam praktycznie pustą działkę.
Zastanawiam się czy obsiać trawą całą powierzchnię i potem wycinać z tego rabaty, czy może od razu wytyczyć rabaty i zrobić mniejszy trawnik. Co prawda piszecie, że najpierw rabaty ale ja mam ok 100 mb ew rabat dookoła działki i po prostu nie dam rady finansowo całości obasdzić. A może wytyczyć rabaty i wysypać np korą ?

pozdrawiam
Rafał

Najlepiej zasiej całość na razie. Jak będziesz sadzić to możesz zdjąć trawnik - to żaden problem. Zawsze możesz też przekopać trawnik, jeśli będziesz sadzić za kilka miesięcy - od razu gleba się poprawi, bo czytam, że masz glinę.