Gdzie jesteś » Forum » Ogród » Sposoby zagospodarowania wody deszczowej

Pokaż wątki Pokaż posty

Sposoby zagospodarowania wody deszczowej

grazynadoman... 11:05, 05 kwi 2011


Dołączył: 06 mar 2011
Posty: 389
Mam zamiar zagospodarować wodę z dachu do podlewania ogrodu - proszę o pomysły
____________________
Moje ustronie
grazynadoman... 11:22, 05 kwi 2011


Dołączył: 06 mar 2011
Posty: 389
Mój dom składa się z trzech brył o różnych wysokościach, rynny zebrane są w jedno miejsce i tam gdzieś w okolicy chciałabym zebrać całość wody i wykorzystywać do podlewania ogrodu. Dachu jest ok. 180 m2.
____________________
Moje ustronie
mysza 19:32, 05 kwi 2011

Dołączył: 28 sty 2011
Posty: 597
U mnie paskudnie żółte rury są powtykane w rynny i woda spływa nimi do ogrodu , muszę koniecznie je usunąć . Już podpytuję M. jakby to zmienić , może skrócę rynny i podstawię coś ciekawego , beczkę lub kocioł ))))) , albo jakieś wysokie i gustowne naczynie .Jeśli M. się nie zgodzi to chyba jego postawię z wiaderkiem przy rynnach i niech łapie deszczówkę . Tak jak Grażynka , ciekawa jestem Waszych pomysłów .
____________________
Gosia Dwa czerwone dęby
Sebek 21:22, 05 kwi 2011


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Ja mam beczkę na deszczówkę, lecz spływów z rynien mamy 3. Jednak tamta co się zbiera z niej woda nie jest dekoracyjna - taka zwyczajna, nawet to jest ta co na budowach ją stosują - pojemność ma 1000 l (wymiary 1m/1m/1m) i napełnia się dość szybko, lecz szybciej jej na pewno ubywa. Jak były upały to na 5 dni starczała mi pełna beczka, choć podlewania nie mam dużo to jednak codziennie podlewałem rośliny. Jeśli jest to w jakimś ustronnym miejscu to nie musi być dekoracyjna, ale praktyczna tak jak ta moja. Wody na pewno dużo zaoszczędzisz przy czymś takim.
____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
Jagna 21:29, 05 kwi 2011


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 1569
Moja mama swoje rynny wkopała w ziemię- zrobiła im przedłużenie, które jest już z rur drenarskich ( z dziurkami) i woda wsiąka w ziemię koło roślin które lubia więcej wody. Ale to rozwiązanie raczej dla tych u których wody gruntowe nie są wysokie- tak sądzę.
____________________
Wątek o tym, że nie umiem
tyna 21:35, 05 kwi 2011


Dołączył: 11 wrz 2010
Posty: 1711
Tez wykorzystuję deszczówkę.
Mogę dodać, że mam zawsze zielony trawnik, mimo, że nie mam nawadniania, tylko ekstremalnie długie okresy suszy - zdarzyło się dwa razy- robią swoje.
Woda z rur spustowych idzie częściowo do odwodnienia, najwięcej jednak w czasie deszczu wypada bezpośrednio na trawnik, który i tak jest położony nieco niżej,.żadnych beczek.
A powierzchnię dachu, to ja mam
...i wszystko gra
____________________
pozdrawiam :)
monteverde 22:57, 05 kwi 2011


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
u mnie większość rynien jest wkopana w ziemię i połączona z rurami odwadniającymi a te ze studzienkami, tylko z rynny przy tarasie spływa woda do beczki i mam deszczówkę)
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
to_ja 19:34, 03 maj 2011

Dołączył: 30 mar 2011
Posty: 11
u mnie też był problem z nieestetyczną rynną/rurą spustową. Ale zrobiłam w tym miejscu skalniak, więc postanowiłam wodę odprowadzić na trawnik w inny sposób. Wykorzystałam do tego starą konew do transportu mleka, którą "zorganizowałam" od rolnika i którą "podłączyłam" do rynny. Całość zamaskowałam kamieniami i wkomponowałam w skalniak. W innym miejscu (mniej widocznym) a bliżej ogrodu warzywnego pod rynnę podstawiłam duży zbiornik służący kiedyś do transportu gnojowicy (nieużywany!!) Korzystam z deszczówki do podlewania warzyw oraz niektórych roślin wrażliwych na chlorowana wodę z wodociągu (np. hortensje). Uważam że zbieranie deszczówki, to oszczędność i samo zdrowie dla roślin
Joku 20:18, 03 maj 2011


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 12087
Bardzo fajny pomysł z tą konwią. Jak zrobiłaś dziurę w dnie i jak ją przymocowałaś do rynny? Możesz zdradzić szczegóły? Pytam, bo też mam taką kłopotliwą rynnę. Mam nadzieję na to, że pozwolisz wykorzystać pomysł?
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
to_ja 21:08, 03 maj 2011

Dołączył: 30 mar 2011
Posty: 11
Joku, konew jest oparta na kamieniach, natomiast dziura w niej jest bardzo ciasno dopasowana do rury spustowej, aby się nie mogła wysunąć. Dziurę wyciął mi mój M. nie powiem trochę miał z tym roboty. Konew musi być nachylona pod odpowiednim kątem, aby woda się w niej nie zbierała i po deszczu nie zalegała (korozja). Pod kamieniami umieściłam grubą folię do wykładania oczek, bo w innym przypadku woda będzie wsiąkać między kamieniami, a przecież o to chodzi, aby ja odprowadzić jak najdalej od muru, czyli na trawę. Pomysł wykorzystaj i pochwal się później efektami.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies