Gosia ani nie mów. Ja mam w ogrodzie prawie nic nie zrobione. Przez pogodę mam od początku lutego plac rozkopany przez brukarzy, do tego ta wstręt grypa, która się nam przytrafiła i mam tyły okropne.
Źywoplot grabowy powinien już rosnąć a nawet nie ma jak terenu wyrównać i skopac, bo mokro.

Poza tym u mnie bialuteńko dziś.....

Po okresie ciągłych chorób moich i dzieci w ogrodzie mam straszne tyły, ale od dwóch tygodni juz troszkę ruszyło.
Nadrabianie szkolnych zaległości i praca w ogrodzie po pracy zawodowej ograniczają bardzo moje możliwości forumowe.
W czasie mojej nieobecnosci forumowej powstała różanka, ale muszę doradzić trawy. To moja pierwsza taka różana rabatka, więc w lato zobacze9jak będzie wyglądać a co nie spisuje to do przesadzenia.
Teraz przekopujemy teren wokół kostki brukowej, żeby posadzić tam żywopłot grabowy, bo dotarły do mnie graby.
Wszystko idzie jak krew z nosa, bo albo popołudniami pada albo jeździmy po dentystach, alergologach itp.

Za to powoli, ale do przodu a to cieszy

Moja Genie zakwitła czterema kwiatkami w zeszłym roku sadzona, więc jeszcze nie stosowałam nawozów.

Pierwsza moja magnolia jak była sadzona też było wygwizdowie, ale przez pierwsze 2 lata ją okrywałam na zimę i teraz już jest dość duża. Przetrwała. Te pozostałe dwie świeżutkie moje magnolie też będę przez najbliższe zimy okrywać, to mam nadzieję...Satisfaction posadzona w przewiuwie...

Marta, wiosna już się rozkręca na maxa, okres chorób powinien w końcu minąć.

Zazdroszczę Ci tej Gieni, kiedyś sobie kupię

Genie ma kwiaty piękne z bliska i lubię ja. Ciekawa jestem ja się będzie prezentować jak urośnie i obsypie się kwieciem.
Na razie najbardziej jednak urzekające są dla mnie magnolie z jasnym kwiatem.

lindsay80 napisał(a)

Marta, wiosna już się rozkręca na maxa, okres chorób powinien w końcu minąć.

Zazdroszczę Ci tej Gieni, kiedyś sobie kupię

Oby, bo Mała znów z katarem a z Małym po południu znów wizyta u lekarza

Kwitnące ciemierniki i pączek Genie.

Hej Marto, faktycznie długo Cie nie było Teraz powinno być już lepiej, bo coraz cieplejsze dni
Magnolia super ładna.

Kindzia napisał(a)

Pierwsza moja magnolia jak była sadzona też było wygwizdowie, ale przez pierwsze 2 lata ją okrywałam na zimę i teraz już jest dość duża. Przetrwała. Te pozostałe dwie świeżutkie moje magnolie też będę przez najbliższe zimy okrywać, to mam nadzieję...Satisfaction posadzona w przewiuwie...

Kasiu a ja gapa ani nie okryłam mojej magnolii ani tym bardziej nie zabezpieczylam korą korzeni. Na szczęście przetrwała zimę a w kolejnych latach już nie popełnie tego błędu.

Kasiu ta magnolia satisfaction to ma jasny róż podobny bardziej do aleksandriny czy ciemniejszy? Widziałam ją w zeszłym roku w ogrodniczym i wydawała mi się jasna ale po zdjeciach w necie już nic nie wiem, a nie ma jak to zapytać u posiadacza