To typowa "przypadłość" wpisana w uprawę oleandra, czerwce czyli miseczniki lub tarczniki. Jak nie chcesz stosować chemii, zmywaj tarczki przy pomocy wacika zamoczonego w wodzie z odrobiną płynu do naczyń i denaturatu, Ale wg mnie chemia jest konieczna, tylko wystaw go na zewnątrz do oprysku.

Fastac 100EC, Provado Plus lub Decis 2.5EC

Ogólne nie jestem zwolenniczką chemii ale wiem, że czasami jest niezbędna.
Czyli najpierw go opryskać czy obciąć? A jeśli obciąć to o ile go skrócić i kiedy to zrobić najlepiej?

Najpierw obciąć, o ile chcesz możesz nie obcinać i prowadzić na drzewko. Mnie się jego pokrój podoba i nie obcinałabym.

Potem opryskaj, a za kilka dni wacikiem zmyj tarczki, nie będą szpeciły, powtórz oprysk za 2 tygodnie.

Danusiu mnie się on również podoba.... tylko miejsca na na moim balkonie brak na tak dużego olka, dlatego chcę go trochę podciąć. Drzewko z niego będzie tylko z mniejsza koroną
A powiedz mi czy te młode przyrosty również mogę podciąć?
Czyli w weekend olek będzie mieć "nową fryzurkę"

Wyrównaj koronę, jak trzeba to obetnij. Nieważne czy młode czy stare, korona ma być równa

Moniq - nastaw się tylko, ze może nie zdąży zakwitnąc w tym roku - najlepiej ciąc jesienią albo bardzo wczesną wiosną (chociaż jeszcze mamy w sumię tę wczesną wiosnę ) ja swoje też cięłam na wiosnę przed wystawieniem z piwnicy, ale wtedy ociągały się z kwitnieniem i wczesną jesienią dopiero kwitły..

Ja swojego wielkoluda nie cięłam w tym roku - zobaczymy czy rozwinie te pąki co ma na gałązkach..no ale na jesień to już cięcie murowane niestety bo do piwnicy się nie miesci (niski sufit) i w ogóle coraz większy jest a to przecież kłopotliwe z zimowaniem..muszę go też na pewno przesadzic zaraz w większą donice - w przyszły weekend planuję wystawic go na powietrze

Mam kilka oleandrów - nigdy tfu tfuuuuuu nie miałam żadnego badziewia na nich :/

Witam
Ja takze mam oleandra. Kupilam go rok temu w markecie i pieknie mi zakwitl poznym latem
Cala zime stoi w półswietle i na dzien dzisiejszy wyglada tak. Ma na koncach łodygi na ktorych byly kwiaty i teraz nie wiem co z nim zrobic. Czy obciac mu te lodygi czy zostawic Bo chce zeby zakwitl w tym roku

A to inny ale tez wyglada tak samo

Czy te stare lodygi mozna wyłamać bo one w ogóle nie puszczaja?

To chyba pozostałości kwiatostanów, często oleander kwitnie na tym ponownie.