Moje dwa zimują w dość ciemnej piwnicy (z małym okienkiem), obcięłam je dość mocno, ale jednak trochę liści mają, Babcia swojego ogoliła na łyso i jeśli to się sprawdzi i w tym roku jej zakwitnie (nie ma teraz ani jednego listka) to w przyszłym golę też swoje, bo jednak to silne odmłodzenie jest i więcej nowych przyrostów pewnie będzie

. Na razie świeżych przyrostów nie widać.
Jednego na próbę trzymam w domu, też średnio go obcięłam a teraz ma już koronę świeżych listków i gałązek i po prostu wygląda cudnie

Stał do tej pory w dość chłodnym (jak na warunki domowe) i dość ciemnym miejscu, ale jak mu się tak już śpieszy to chyba wystawię go niedługo przed tarasow okno, niech sobie rośnie
____________________
Ogród Marty - Kochaj i podążaj za marzeniami...