Poczytałam, pooglądałam- cudne te oleandry
Ja zaczynam w tym temacie.
W maju przywiozłam z Włoch kilka gałązek oleandra różowego.
Dość długo przebywał w ciemnym szkle uzyskanym poprzez owinięcie słoika folią aluminiową.
Ukorzenił się genialnie- choć nie obyło się bez strat. Kilka sadzonek zgubiło liście i nie puściło ani jednego korzonka.
Dziś sadzonki mają mega korzonki oraz nowe przyrosty i wyglądają tak:
Poradźcie proszę ile sadzonek posadzić w jednej doniczce?
I w jakim podłożu?
Sadzonki stały na parapecie w kuchni- czy po posadzeniu powinnam je przygotowywać do wystawienia na podwórko , choć na chwilkę jeszcze?