Podobno tak z bluszczem jest, jednak ja mam zupełnie inne doświadczenie. W sierpniu ubiegłego roku z poprzedniego ogrodu - miałam tam piękny żywopłot z bluszcza, poobcinałam gałązki, ukorzeniacz,ziemia,podlewanie i w tym roku w marcu już rozsadzałam, przyjęło mi się ok.70 szt. Teraz pięknie się rozrasta, aż miło I w tym ogrodzie też będę miała piękny żywopłot bluszczowy
Nieźle podzieliłaś żurawki, a kostrzewy to jakoś nie lubię. Miałam ładną kulkę, obcięłam i już kulki nie ma, straciła kształt i jest krzaczek trawy, dzisiaj znowu ją obcięłam
Z bluszczem się nienpoddam żurawki to eksperyment zobaczymy. Moje kostrzewy coś powoli rosną ale jeszcze wyglądają i oby tek zostałomoże Twoja podział by uratował?
Nawi - żurawki przyjmą się na 200%. Też je tak ciacham a nawet gorzej je traktuję, bo niektóre mają tylko odrobinę brązowej piętki Sadzę prosto na rabatę i podlewam. I tyle
wczoraj posadziliśmy dwie, dziś pod jedną zrobiłam już skarpetę z bukszpanu.
Kolejne będę sadzić w piątek, bo potrzebny mi mąż do pomocy, sama nie dam rady, a na razie go nie ma.
Bardzo "zwarte" były i trudno sie je dzieliło dlatego tez jedne miały więcej, drugie mniej korzenia. ale mam nadzieję, że się uda jesli tak podziele jeszcze limonkowe