Wekondowe poszukiwania kwiatów do donic (skrzynek na piętrze) nie przyniosły efektów - albo nie ten kolor, albo za mało sztuk.
Na tarasie mają byc trawy w donicach ale sadzonki jakie do tej pory widziałam trochę za małe, a Vertigo w moim LM brak.
Prace w warzywnej części na razie kończą się na rysunkach - ciągle zmienianych. i chyba trzba będzie przestać, te cześć nazywać warzywną, bo im odłużej nad nią myślimy tym więcej elementów wydaje się nam zbędnych.
Sadzonki werbeny (te które jeszcze balkonowałam) już w ziemi i juz nawet widać początki kwiatów, sadzonki bluszczu starannie podlewam - obym nie musiała jednak ich kucić.
I jeszcze cieszą pojawiajace się przyrosty na Serbach
I pytanie - czy Wasze młode przyrosty grabów też są trochę brązowe? nie wiem czy to od chłodu w nocy czy czegoś im brak - dodam, że gdy liść się rozwija staje się zielony (i fastigiata tak nie ma tylko te z żywopłocie).
