Przychodzę dopiero teraz i jak się okazuje straciłam
nawigatorkę w negliżu

Ostał się ino grujecznik.
No trudno. Narobiłam się za to dziś jak dziki osioł, a jutro do pary z właścicielką wątku będę się pakować. Tyle tylko, ze przed kolejnym wyjazdem. O czym ja myślałam planując kwiecień w rozjazdach? Ogród mi się weźmie i w końcu obrazi za ten brak troski
____________________
moje włości w wiecznym remoncie;
zapraszam do ogródu mamy -
ogród kwieciem malowany ;)