Dodam, że siewki szałwiowe wydają się być mocniejsze, przynajmniej u mnie tak się dzieję, bo siewki sztywne, a sadzone z doniczek lekko się kładą, ale mam inne odmiany
Dokładnie to nie wiem, ale tak 'logicznie' myśląc na mój rozum to zetniesz część zieloną czyli korzenie nie będą miały tyle do wykarmienia, po podziale łatwiej będzie się im odbudować. Na pewno na obfite drugie kwitnienie nie będzie co liczyć, ale od wiosny powinny wystartować już normalnie, oczywiście wtedy trzeba bardzo pilnować by nie przeschła gleba po podziale.
Oczywiści to takie moje głośne myślenie i nie wiem czy jest odpowiednie
W sumie to nawet nie specjalnie szukałam kogoś do koszenia (trzeba się umawiać na terminy, pilnować a jak się samemu zrobi to jest zrobione bez gadania), dumałam nad zrównaniem - ale stanęło na tym, że najpierw jednak zrobimy projekt. Bo musimy wymienić ziemię i bez sensu ją teraz równać jak za np. pół roku wszystko wywieziemy.
Dziś siedziałam sobie nawet chwilę na tarasie (od niepamiętnych czasów ) i kontemplowałam, jak jest fajnie
____________________
moje włości w wiecznym remoncie;
zapraszam do ogródu mamy - ogród kwieciem malowany ;)
widzisz u nas takie sasiedztwo ze sie umawiasz i zaraz sa.wiecej tu traktoeow niz samochodow.czasem warto nawet zaplacic niz sie meczyc och sama zazwyczaj wybieram meczenie