nawigatorka
15:47, 30 sie 2016

Dołączył: 29 mar 2014
Posty: 29303
Ewo transport odbył się na trzy raty.
Za pierwszym razem M odkuwal koryta od ściany by były przyklejone.
Za drugim razem mieliśmy już je wywieźć ale okazało się że ludzi za mało i nawet koryta nie drgnęły a samochód okazał się za krótki.
Morale opadły ale tylko na chwilę i po dwóch tygodniach było kolejne podejście. Potrzeba było 8 chłopa,dwa busy sprzętu od wózków widłowych po beleczki,pasy blachy....gdy udało się zapakować je do samochodu i wyjechać samochodem z błota bo było po większych deszczach już u nas na miejscu wyciągnął je traktor z turem.
Są bardzo ciężkie.każde waży ok 400 kg.wiem bo przesuwała je sama na czterometrowej belce by przesunąć je o 20 cm

Dokładna fotorelacje mama tutaj i na kolejnej stronie
https://www.ogrodowisko.pl/watek/5397-typografia-ogrodu?page=1869
Przyznam że kosultowalam zMagnolia pomysł ustawienia takich starych elementów jakby nie było w nowoczesnym ogrodzie.czułam że będzie ok ale patrzeć na rozmiar przedsięwzięcia wolalam się upewnić. Marto pomysł bardzo poparła ale na jeszcze miałam chwilę zwątpienia gdy koryta stały już u nas

Dodanie do nich stalowych elementów sprawiło jednak,że wiem że to był dobry pomysł.i zarówno piaskowiec jak i stal się jeszcze maja u nas pojawić.
Mam nadzieję że jednak nie przesadze

Lubie odnawiać stare rzeczy,dawać drugie życie,mieć coś jedynego na świecie.ale lubię też styl industrialny i nowoczesny i to przede wszystkim.
Oniesmielasz mnie tym co piszesz.w Twoim ogrodzie też mnóstwo przedmiotów z duszą ale w swojej pierwotnej formie.tym bardziej cenie Twoje słowa
