Przydreptałam, bo jeszcze mi się coś a'propos tych bombek urodziło

Ale kurdesz zobaczyłam, że tak elegancko to nie wiem czy wypada, ale... ja bym tam popcornu napchała, do mikrofali i niech się dzieje co che
Ze srebrem ani miedzią nie pracowałam, ale ze złotem w płatkach już tak. To co mogę Ci podpowiedzieć żeby ograniczyć ozdabianie wszystkiego wokół to tylko to, że dobry pędzel to podstawa i tutaj nie ma przebacz. A dwa, że przed każdym podniesieniem kawałka złota pędzlem, pocierałam nim (pędzlem) o włosy. Ładnie się elektryzował i super przenosił- nic nie miało prawa upaść. No i maseczka przeciwpyłowa żeby trochę ruch powietrza z nosa i ust ograniczyć. A dociskanie i polerowanie agatem

Jakimś innym kamieniem też można, ale agat to chyba nawet w tynkach marokańskich jest używany... no chyba że mi się już wszystko miesza
Wariuję przez was kobitki

A mojej śnieguliczki ni ma

Jeszcze jutro spróbuję szczęścia, bo u nas w piątki taki większy rynek. Trzym kciuki żeby ktoś tym handlował- chcę w końcu choć jedną ozdobę świąteczną wymodzić