Rozłożyliśmy nawadnianie dla cisów, olini pod ściana, w donicach z bukszpanami przy tarasie bo nigdy go tam nie było i Bukszpany cierpiały.na razie jakieś 100 M jutro reszta.
Ale była tez niespodzianka czyli wizyta naszego ulubionego traktora

tego samego który kopał wgłębnie i robił wiele wiecejnu nas.z takim sprzętem ledwie w gospodarczej bramie się wmiescil

ale operator czyli A. Nawet jednego z moich patyczków nie przewrocil

No i mamy demolkę x2 pierwsze dwa pasy na trawy. Ale się cieszę ze nie muszę kopać tego recznie
Tylko wygrabic, wyrównać krawędzie i założyć krawężniki
Swidosliw broniłam ciałem ale krokusy pod nimi

....
Przez krokusy ale nie uprzedziłam o nich