U nas wiało, padało....nic nie zrobione...
Wykrzywione serby wytrzymały - jak ja sie cieszę, ze jeszcze ich nie prostowałam... jeden już ma pochył 45-stopniowy...
Buziaki na ten tydzień i zdrówka
Asiu serby wkopywaliśmy na jesień i nie pomyślałam o palikach, wiązać nie wiązałam, bo się bałam reakcji sąsiadów (wspólny płot)....
Teraz czekam az wichury przejdą, ziemia trochę przeschnie i będę kopać z palikami na nowo
mam te pierwsza. Choc prawdę powiedziawszy to moje te największe kupione w innym miejscu. Dopiero w zeszłym roku kupiłam w obi ale to te same najpewniej.ale te z obi u mnie jeszcze nie kwitły. Wg opisu maja ciemne kwiaty choc raczej w to wątpię. Ta stara jest bardzo blada. Nie wiem nic więcej niż w opisie niestety