tak w dwie. Partner za Tobą wyskoczenie było ekstra. To otwarcie drzwi, mega wiatr i hałas...a w samym samolocie człowiek na człowieku. Dosłownie. Ale skakałam na szczęście jako pierwsza. Samo spadanie tez ekstra nawet oddechu złapać nie idzie. Ledwie fotografowi byłam w stanie Reke podać.ale już nie szło dłoni złączyć. Polecam