poli w zasadzie skończone. dokończylismy dzis jeszcze kora jest potrzebna by zasypac co odkryte (zrąbki sie chwilowo skończyły) i już leżaczek lezy jak ulał
dzięki Olka. Nadgarstki zmeczone ale bardzo nam sie podoba efekt. I tym razem bez betonu co jest super. I kamienie zostały - na pewno dlugo nie bedą leżały
Wpadam powiedzieć, że jesteś moją bohaterką! Wczoraj rownalismy kawalątek pod trawnik i normalnie padłam jak mucha, a dopiero pół jednego poziomu wyrównane... I tak jak robiłam to sobie myślałam jaką Ty kobieto masz krzepę, że takie połacie pykasz raz dwa.
Asiu a kto mówi ze raz dwa trzy siódme poty w ostatnich dniach wylałam. Plecy spalone na heban, odkryte nowe mięśnie i stawy eM mówi ze niektóre z tych kamieni miały jak nic ponad 40 kg. ale banan na twarzy po wszystkim jest dasz rade i na pewno będzie u Ciebie stół