Pikując stipę w zeszłym roku na tarasie, wyrzucilam najsłabsze siewki na rabatę, bo nie chciało mi się już ich sadzić, poza tym i tak mialam dużo. Jakież było moje zdziwienie jak za jakiś czas zauważyłam że one w najlepsze rosną, mimo przymrozków i braku posadzenia. Także ona jest naprawdę odporna. W tym roku nie sadzę, jesienią mialam pełno siewek, zobacze czy przezyją te mrozy bez śniegu.
____________________
Gosia