Dzięki Magara
Kiedyś wyłamywałam wszystkie i w azaliach i rodkach, kwitły obficie, teraz mi już nie zależy na takiej obfitości
Pastella dorasta do około metra, należy do tych zdrowszych róż u mnie, kolor w trakcie przekwitania blednie i nabiera odcienia zielonkawego Lubię tę różyczkę, rośnie u mnie w sąsiedztwie Edenki, tylko jest niższa, pasują do siebie.
Zdradź chociaż czego dotyczy nowy projekt a nie tak rzucisz temat i zostawisz
No właśnie Magara , jak tak można . Żartuję .
Mirka, może sąsiedzi wpadną na pomysł żeby się osłonić . Chociaż ja bym nie chciała tracić widoku na tak piękny ogród . Ja myślę intensywnie o przesłonie w jednym miejscu i wymyśliłam wernonię. Ponoć dorasta do 2 m. Ma jednak wadę bo na wiosnę trzeba ją nisko przyciąć, jak to w przypadku bylin bywa. Na razie posadziłam w to miejsce sadzonkę szałwii Amistad, ona też dość wysoko rośnie.
W Pastelli zafascynował mnie właśnie dodatek zielonkawego koloru na brzegu kwiatu.
To prawda, na różach wyjątkowo mało, natomiast na czereśniach, jabłonkach, bobie, jaśminie aż się lepi. U mnie mrówki też siedzą pod donicami, ale jak masz podstawkę to nie włażą do donicy tylko w kostce są.
Róże najbardziej kochane przeze mnie to
Crown Princess Margaret Austina , dość zdrowa
Golden Celebration- głęboka żółć, dość zdrowa
Charles Austin, dość zdrowa
The Pilgrim- jasno żółta, Austina, dość zdrowa
Elfe, ale ona jest chorowita, teraz właśnie złapała rdze, ale jej kwiaty uwielbiam
pozostałe
Tea Clipper Austina wysoka słabo kwitnie
Pat Austin, zwiesza główki , kolor cudny
Bernstein Rose Tantau, niska, kolor ciemna ciepła z domieszką moreli żółć, zdrowa
Westerland wielka, kolczasta, szybko się obsypuje, zmienia kolor pomarańczowy na domieszkę z różem, średnio zdrowa
Belwedere cudny kwiat, ale nie zbudowała sporego krzaczka, cięgle jakaś taka średnia, średnio zdrowa
Jesienią tylko będziesz miała jej przesłonę, nie warto wg mnie.
Ja myślę jeszcze o laurowiśniach, mam dwie w lasku, wyprowadziłam je na drzewka, akurat mają odpowiednią wysokość, tylko czy na patelni dadzą radę?
Myślę jeszcze o bzie Ewa, już mam tam jednego, może drugiego posadzę?
Nie, tam mam obwódkę z większych kamieni, one i tak trochę już się przechylają w stronę rabaty, robią w ten sposób miejsce na te roślinki
Mnie się podobają rośliny wsiane w kostkę, tylko nie wszędzie
Wszystkie moje pomidory Stara babcina Malinówka wywalone, Miały wirusa jakiejś mozaiki
Ziemię odkaziłam, spirytusem i wrzątkiem, mam nadzieję że dobrze. Folię odkaziłam spirytusem.
Dziś zamówiłam w necie 6 nowych sadzonek Bawole Serce odmiana Corazon F1, Rosamunda F1, Czekoladowy Cubalibre F1. Wszystkie mają w opisie odporność na wirusa mozaiki, tyle że nie wiadomo jakiego, bo jest ich kilka
Zakładam że tego najpopularniejszego, i że ja właśnie takiego miałam.
Zużyłam 5 l spirytusu Każdy dołek i wokół niego zalałam 3 l wrzątku. Wszystkie dżdżowniczki i inne żyjątka ugotowane ale zaszczepię te doły nowym kompostem w którym dżdżownic jest masa
Trzymajcie kciuki, żeby się udało, żeby nowe sadzonki nie zachorowały