regli napisał(a)

A ja lubię kulki bukszpanowe bez dodatków, ale za to posadzone w żwirze Ale mnie nie słuchaj, bo ja laik ogrodowy jestem.
https://pl.pinterest.com/pin/AXpGXY5NufOkPF_l2puqdbKnv21VMF-vq6qr8LqidEOhPVmuUHQC3Ps/
https://pl.pinterest.com/pin/387309636688804413/
https://pl.pinterest.com/pin/475340935656134366/
Kopytnik fajnie komponuje się z bukszpanem, ale nie wiem czy on patelnie toleruje.
A gdybyś miała problem z wykrojeniem kulek z tych bukszpanów, to proponuję, żebyś rozważyła stworzenie coś na kształt tego:
https://pl.pinterest.com/pin/391250286363789877/

ostatni pin powala

kurcze serio buksy są niedotykalskie??
nie wiedziałam, ja swoje głaszczę i nic im nie jest od lat

O cisach też nie wiedziałam.. ale tych raczej nie dotykam

abiko napisał(a)

kurcze serio buksy są niedotykalskie??
nie wiedziałam, ja swoje głaszczę i nic im nie jest od lat

O cisach też nie wiedziałam.. ale tych raczej nie dotykam

ja też nie wiedziałam

żwiru nie proponuję... niedowiarki zapraszam do siebie na czyszczenie żwiru, wydłubywanie wrośniętych chwastów... super było pierwszych 5 lat. Teraz juz nie jest fajnie

Te żwirowe rabaty z NL i BE wyłożone są tzw. plastrami miodu, które trzymają żwir w kupie. Znam tą technikę doskonale, bo pierwszy raz jak zobaczyłam to byłam zaskoczona "czego to ludzie nie wymyślą".

Chodzenie po takiej konstrukcji nie powoduje zapadania ani przesuwania się żwiru.
Ostatnio "tamuj" uciekają od żwirowych rabat.

Dominika11 napisał(a)

ja też nie wiedziałam

Nie dotykają ci rośliny buksów? U mnie wszędzie tam gdzie dotykają robią się łyse dziury. A wsześniej liście w wilgoci i cieniu łapią grzyba...

Napiszę szybko, nie mam możliwości otworzenia pinów, zobaczę w domu
Myślałam o żwirze, ale... no właśnie musiałabym wysypać całą tą rabatę żwirem, a tam dalej The Fairy są, odkurzacz co prawda mam, ale i tak cieżko to widzę

Toszka, teraz te buksy rosną i tak w trawie po kolana, do zdjęć powyrywałam trochę Nie widzę, żeby coś je brało. Czy może mieć znaczenie, że to buksy hodowane przez samego właściciela, z roślin pewnie sprzed 50 lat (dziadek miał niesamowitą rękę do buksów), a nie żadne wynalazki z Holandii, itp

Toszka napisał(a)

Nie dotykają ci rośliny buksów? U mnie wszędzie tam gdzie dotykają robią się łyse dziury. A wsześniej liście w wilgoci i cieniu łapią grzyba...

u mnie jeszcze nie dotykają, bo sa małe, ale będę wiedzieć na zaś, żeby zostawiać im "odstepy" i nic tam czasem nie dosadzać

Aniu, tez mam takie stare buksy. Pokazywałam nie raz kuliszcza. Tez są zdrowe. Zrobiłam (jak dla mnie) niewybaczalny błąd i podsadziłam kupionymi buksami nieforemne krzaczory, bo szybko chciałam mieć kule. Stare buksy zdrowe. Nic im nie jest. Te którymi podsadziłam, kupne, ciągle coś trafia... mnie też. Gdybym 7 lat temu niczym nie podsadzała, a tylko skupiła się na cięciu, to dawno by buksy się ładnie odbudowały... Teraz nawet nie mam jak wysadzić tych "protez-dosadek", bo przerosły się korzeniami

Wszystkie stare buksy zdrowe. Nowe chorują, zwłaszcza pierwsze dwa lata. Mam wrażenie, że to kwestia nowych, delikatniejszych odmian i pędzenia ich przez producentów tysiącem nawozów.

AnnaCh napisał(a)

Aniu czy to twój Globsum? Na jakiej wysokości szczepiony?

hmm Aniu w moim ogrodniczym mają to czego szukasz 2.5 metrowy szczepiony na wysokości ok 1.50 kosztuje 92 zł 1.70 kosztują 45 zł.
niestety nie wysyłają poczta

różAnka, myślałam o runiance, tym bardziej, że mam jej dużo

Martuś, mówisz, że dekor To bardzo dużo, szczegóły czasem robią całą robotę

Mirelka, jak nie będzie bardzo lało, to jutro

Reniu, no właśnie w żwirku mi się też podobają, sama już nie wiem. Jak coś to będę musiała dać taki duży żwirek, jak po drugiej stronie chodnika mam.
Dziękuję za pina z cięciem Nie wiem czy uda mi się z kulkami, a Ty mi tu z takimi rzeczami wyskakujesz

Dominika, no też mam trochę żwirku, tu i tam

Aniu, ja mam i tak dość roboty

Agnieszko, Ty u mnie chyba pierwszy raz Witam Cię serdecznie

Iwonka, widzisz mam takie same przemyślenia. Stare buksy u dziadka rosną w trawie po kolana, sypie im się na czuprynkę liściami i nic im nie jest. To może nie będzie z nimi tak źle. Czytałam gdzieś właśnie, że nie polecasz podsadzania małymi roślinami (chyba u Reni o stożku cisowym). Nie będę ich podsadzać, jakie będą, to będą, zobaczymy, najwyżej powtykam koło nich ucięte gałązki, ale ich własne

Monika, Ciebie też witam u mnie Tak to mój Globosum Szczepiony jest na ok. 2 metrach Poszłam zmierzyć

Kamila, i po co Ty mi to napisałaś? I co ja mam teraz począć? Dzwoniłam ostatnio to Pan mi w jednym sklepie on-line powiedział, że takie 1-1,20 po 35 zł są. Normalnie wyjdę z siebie
Jakie piękne, chlip...
Kamila, a ta szkółka to w NS?