Nawet czerwona papryczka (od Hani) o tej porze roku dodaje koloru

Ale to sympatyczne

Trochę słoneczka dzisiaj u mnie się pojawiło i wysunęłam się z ciepłej domowej "norki" na ogrodową inspekcję ale chęci do prac ogrodowych jakoś nie ujawniłam
Oczywiście trawy w roli głównej

Dereń Rubrum nadal trzyma liście.


i zawiązki przyszłorocznych pąków na dereniu jadalnym.


Perukowiec świecący czerwienią w przedpołudniowym słońcu.


Bezlistny klon jawor w otoczeniu złocistych traw.

Oto dowód, że roślinom pomyliły się pory roku

Kwitnąca o tej porze kalina - niecodzienne zjawisko

Alicjo, brakuje wiosennych fotek
Pozdrawiam wiosennie

Kiedy nie ma o czym pisać - nie piszę.
Nie było też co pokazywać - więc nie było fotek
Ale teraz sytuacja się zmieniła
I nie powiem, że tak cały czas w marazmie tkwiłam, działo się wiele interesujących rzeczy i niektóre postaram się zaprezentować.

Na początek :" TAM gdzie pieprz i wanilia oraz ...lotosy rosną"



Wiedziałam, że laski wanilii to produkt wytwarzany przez orchidee, ale że plantacja przypomina uprawę fasoli, tego się nie spodziewałam.
A wygląda to tak:

Uprawa przykryta jest siatką cieniującą z uwagi na ostre słońce.

Produkcja wanilii to proces żmudny i skomplikowany.
Kwiat pojawia się co 2 lata a "strąki" zielone dojrzewają przez okres 9 miesięcy (tubylcy mówią o okresie ciążowym). Zapylanie jest ręczne (o matulu!!).
Byliśmy tam w okresie zielonych strąków, szkoda, bo kwiaty (jak to u orchidei) są bardzo urodziwe. Mogę je zaprezentować tylko ze zdjęcia.

Po 9 miesiącach dojrzały strąk jest zrywany (znów ręcznie) i poddany procesowi podobnemu do fermentacji herbaty.



Po odpowiednim czasie strąki rozkładane są na słońcu i poddane suszeniu.


Następnie ręcznie (metodą na dotyk) dokonuje się oceny stopnia wysuszenia i przydatności do kolejnego punktu procesu, czyli dosuszania a następnie pakowania.

UFF , czy jeszcze ktoś się dziwi, dlaczego 1 laska wanilii jest tak droga?