Ładnie je zagęszczasz . Wiosną zakupiłam hortensję na jednej nóżce i na górze będzie wyglądać jak wiecheć a nie jak kulka. Według Twojego przepisu pouszczykiwałam jej końcówki, niech się zagęszcza
Będę czekać na zdjęcia Venus - to kolejne moje chciejstwo.
Odnośnie Aktinidii to większość do owocowania potrzebuje zapylacza a rośliny męskie nie owocują.
kusi mnie też sobie wyprowadzić taką hortensję na patyku
ale muszę się najpierw dorobić na krzaku takiego długiego patyka
zastanawiam się czy ten 1 patyczek uniesie ciężar kwiatów
Witam! Nie owocuje dlatego że masz pstrolistną a ona rzadko kiedy zawiązuje owoce. Ta jadalna to ostrolistna. No i wiadomo zapylacz też musi być, chyba że odmiana jest jednopienna. PS. Świetne chortki na kiju Ciekawa jestem efektu.
Od rana próbuję zrobić nowe fotki ale szybko wróciłam do domu bo wieje i zimno, może po południu trochę się uspokoi, przez chwilę tylko załapałam się na promienie słoneczne:
Bożenko tam w oddali widzę kaline na pniu ona jest formowana? czy zaszczepiona? może to eskimo? JAk będziesz miała chwile poprosze o fotke z bliska długo już ją masz?