bozga
15:26, 24 maj 2015

Dołączył: 05 kwi 2015
Posty: 3390
Asiu dziękuję za odwiedziny 
Co do bluszczu to chyba jest to jednak zależne od podłoża bo mój też jest taki właśnie "uszczyknięty i wetknięty". Gdy jednak taką szczepkę z mnóstwem korzonków włożyłam do drewnianej donicy z kratką, żeby bluszcz tworzył żywą ścianę, to muszę Ci powiedzieć, że sadzonka owszem zimę przeżyła ale jest dokładnie taka sama jak była i na razie żadnych przyrostów. Natomiast na fotce poniżej w tym samym czasie wepchnięta "tymczasowo "gałązka po roku rozrosła się całkiem dobrze i teraz muszę się zastanowić co tym fantem zrobić

Co do bluszczu to chyba jest to jednak zależne od podłoża bo mój też jest taki właśnie "uszczyknięty i wetknięty". Gdy jednak taką szczepkę z mnóstwem korzonków włożyłam do drewnianej donicy z kratką, żeby bluszcz tworzył żywą ścianę, to muszę Ci powiedzieć, że sadzonka owszem zimę przeżyła ale jest dokładnie taka sama jak była i na razie żadnych przyrostów. Natomiast na fotce poniżej w tym samym czasie wepchnięta "tymczasowo "gałązka po roku rozrosła się całkiem dobrze i teraz muszę się zastanowić co tym fantem zrobić

