Ale macie tempo, podziwiam Was . Co do juk, to jakbyś chciała to mam sadzonek chyba na całe Wasze 1/2 hektara, sama zobacz
i drabinki, które obiecałam Ci obfocić. Zapomniałam tylko o jednej, ale jutro zrobię. Jedna do odnowienia, bo tak je lubię, że żal mi wyrzucić/spalić.
100 pytań do
Drabinki robiliśmy z emem ze ściętej wierzby mandżurskiej, zbijane gwoździami, zwyczajnie.
Ja za jukami nie przepadam. Miałam taką ogromną smoczycę co rosła w trawniku i dałam ją koleżance. Przez tę suszę strasznie długo nie kosiliśmy i zobaczyłam, że w tym miejscu zaczynają odrastać nowe, więc wykopałam. Są zabezpieczone w donicy z ziemią, spoko. Myśl .