Zakwitły bzy ( lillaki), a mam ich do okoła bo po sąsiedzku - teżżż, całkiem sporo więc wchodzących na podwórko upaja ich skoncentrowany zapach.
Byłam dziśiaj w mieście Kraka i jak zwykle przytachałam ze sobą zielsko. Clematisa, lewizję, żurawki, żółtego pięciornika i dwie magnolie - Betty i Susan. Magnolie malutkie jakieś 40 cm, ale były po 10 zeta więc się nie oparłam mimo, że wsadzonych mam już 5 szt.
A co tam najwyżej będziemy jeść suchy chleb, ale niech już rosną. Budrzet domowy padł.
Zapomniałabym się pochwalić właśnie mam za sobą pierwsze przygotowanie gnojówki z pokrzyw i wrotyczu teraz tylko co dzień zamieszać - jak nie zapomnę hihi