Jutro może będzie trochę fotek z tej większej części " metamorfozy pola ornego"

Poszalałam dzisiaj w markecie ogrodniczym, ale po prostu nie mogłam się opanować : goryczka, akebia variegata, 3 x clematis ( Jan Paweł 2, Kaiser, Pink swing), pozostaje mieć nadzieję, że takie właśnie będą. A oprócz tego biohumus, starter do kompostu i dwie latarenki. Pod gospodą powinny się wpasować. Od razu poczułam się lepiej. Teraz muszę poczytać o wymaganiach goryczki, żeby miała u mnie dobrze.

No i roślinki już na swoim miejscu. Nie wiem jak u Was, ale u mnie nie padało od miesiąca, a wiatrem niestety suszy i suszy, a od wczoraj jeszcze słonko. Pzy domu podlewam co dwa dni ze studni wężem, ale cała reszta szkoda gadać. Podlanie całości konewką i wiadrami w dwie osoby 4 godziny i jeszcze nie są podlane tak porządnie bo zbocze więc oczywiście wszystko spływa jak się więcej poleje. no i trawa oczywiście wogóle nie podlana, a pod korzeniem mimo, że glina to już ma sucho. A mimo to rośnie w oczach, całość już dwa razy koszona i prosi się o trzecie.
Jeszcze taka wiosenna rabatka z zeszłego roku za bramką




W tym roku wszystkiego jest więcej, a najliczniejsze niezapominajki, którym pozwoliłam się wysiać

Witaj Sylwio
Widać,że uwielbiasz wszystko to co (zielone) i nie tylko
Masz pasje i to jest super.
Szkoda tylko,że na zdjęciach mało co widać są jakby rozpikselowane.Spróbuj może innym sprzętem pstrykać foty.
Pozdrawiam

Witaj Joasiu ten sprzęt to stary typ nokii- wiesz zawsze komórka jest pod ręką to się pstryknie, będę musiała dźwigać za sobą aparat. Na piechotę mam 15 min , a zawsze coś ze sobą taszczę , albo wałówkę dla chłopaków , albo doniczki z roślinami itp . więc może być trudno , zobaczymy.

Uf, nareszcie troszkę pokropiło, a od jutra znowu ma być patelnia wiec pewnie zaraz wyschnie. Ale i tak przez noc roślinki trochę odżyją. Obiecana druga część "ogrodu"
Widok z dołu po obsianiu trwą ąż po horyzont, z przodu widać zalążek sadu


Troszkę bliżej i już pierwsze nasadzenia, po prawej kawałeczek warzywnika


Rabatka z liliowcami, choć na razie kwitły na niej mieczyki bo liliowce były świerzo posadzone


Moje oryginalne dekoracje ogrodowe ha ha

na ostatnich zdjęciach widać początki ogrodzenia

No i właśnie na tych zdjęciach widać, że nie mam czego zapożyczyć z krajobrazu. Dookoła pola orne na, których przez pierwsze pół roku stoją tunele foliowe, a w drugiej połowie rośnie kapusta, pory albo słonecznik. Ten ostatni byłby najładniejszy gdyby nie myszy i nornice które się na nim pasą i mnożą na potęgę.

Wyściółkowałam dzisiaj rabatę liliowców skoszoną trawą, mam nadzieję na zatrzymanie większej ilości wilgoci w glebie i mniej chwastów. No i utyraliśmy się dzisiaj robiąc ścieżki z plastrów drzewa - plastry miały średnicę od 20 cm do 80 cm i grubość też różną od 10 cm do 30 cm. Ciężko było bo straszna suchota u nas, ale do 21.00 się udało. Zaczęliśmy koło 12.00 - ledwie się ruszam na jutro oczywiście podlewanie i LB

A ja myślałam ze mam duży ogród
Nie myślałaś aby pierwsza cześć przeznaczyć na ogród, a druga na plantacje choinek, lawendy czy tez tuji?

Różne pomysły przychodziły nam do głowy tylko sprzętu i środków na start było brak. A tak to coś się kupiło, coś dostało, coś przyniosło od znajomych, coś wykorzystało ze znalezionych szpeji i powstaje miejsce z klimatem, które może kiedyś wykorzystam na plenery do zdjęć ślubnych lub jako agro turystykę. Wiesz na emerytury nie ma co raczej liczyć. Zobaczymy jak będzie, a ogród trochę był w planach tylko za jakieś 10 lat już po remontach, a tak to trzeba wszystko na raz, ale za to za 10 lat będzie już dojrzały ogród mam nadzieję.