Agnieszko, nagle tyle miejsca mam. Jeszcze dużo wejdzie część przesadzam, część dosadzam i idzie ) dzisiaj np. zdecydowałam, że klonik Wilson's Pink Dwarf pójdzie w okolice różaneczników..te same wymagania i jakoś tak pasują do siebie. Wczoraj zasadzone tuje w miejscu, gdzie byłam "odsłonięta" i chociaż ociupinkę osłoniły od sąsiada. Musze teraz o nie dbać, aby szybko wystartowały. Na tle tui też chcę drzewko..więc widzisz, jakie potrzeby szukam miejsca dla magnolii i może właśnie tam.
Mirela, krążki jak najbardziej. Z początku bałam się trochę, bo niby wysychają..trzeba pilnować wilgotności jednak.
Zmiany, ciągną za sobą następne będzie jagoda Kamczacka (chcę troszkę powiększyć poletko owocowe), dereń, drugi grujecznik, pęcherznica na pniu, wierzba Hakuro...i jeszcze, jeszcze trochę
Ewa, cudna ta magnolia. Mam nadzieję że nasze Susan będą co najmniej tak ładne. No i czytam że sadzenie za tobą a ja dalej w lesie. Kupiłam dzisiaj berberysy to może hurtem wszystko posadzę.
Dzisiaj miałam akcję "berberys"..chodził za mną już od ub. roku pomysł wykopania starszego krzewu beberysa i odmłodzenia go. Dzisiaj złapałam łopatę..ale nie dałam rady i mąż musiał pomóc. Poszło nieźle w efekcie tego mam kilka berberysów na łodydze czyli takich "piennych". Podpatrzyłam kiedyś w realizacjach szefowej, że takie sadzi....teraz mam i ja
żałuję, że nie mam fot z tego wydarzenia...bo, działo się teraz deszczyk podlewa
Nasze Susan muszą być piękne...jakżeby inaczej posadzisz wszystko hurtem.