To zieloniutkie to begonie też w tym roku widzę u mnie to fruwające dziadostwo. Spróbuję podlać tytoniem. Siewki mam pod folią, ale..nie wierzę, że ona aż tak chroni.
Czy sądzisz, że jeszcze jest sens siać te małe begonie? Jakoś wcześniej nie miałam żródła na nasionka, dzisiaj dostałam kontakt od Zoji.
Nie wiem jednak czy to nie za póżno?
Ps. folia nie pomaga, one -czyli jaja ziemiórek są już w ziemi, skąd w swoim czasie się wylęgają, przed tem larwy wyżerają korzonki. Wyrzuciłam sporo pojemniczków z siewkami
Chyba jednak za późno.."Nasiona takich roślin jak begonia bulwiasta, begonia stale kwitnąca czy też pelargonia, należało wysiać już w styczniu. Jeżeli jednak tego nie zrobiłeś, możesz jeszcze zdążyć o ile wysiejesz je na samym początku lutego.
Jeżeli nasiona powyższych roślin były wysiane w styczniu, teraz pamiętaj o dalszej ich pielęgnacji. Po około 2 tygodniach od wzejścia zasil je słabym roztworem nawozu wieloskładnikowego (0,5 do 1 g na litr wody) i następnie dokarmiaj raz na tydzień".
W tym sezonie kupisz sobie gotową rozsadę a nasionka wykorzystasz w następnym.