Fajnie, że się podoba u nas ma być -1 ale jak będzie..; dobrze, że klona okryłaś, o moim młodziaku jakoś zapomniałam i listki już nie tak piękne
Te róże, to już masz u siebie dłużej? sama nie wiem, ale okryj je włókniną, tekturą falistą; zawsze to bez wyrzutów sumienia u mnie z tych krzaczków, które mam to mają mnóstwo liści i też nie wiem, co robić..hmm.
Z drugiej strony patrząc, to te zakupione teraz, kopane to chyba na tyle są zahartowane aby przetrwać.
Domyśliłam się, skąd to zdziwienie. Do tej pory miały piękne błyszczące liście..a teraz to jakieś matowe, bez życia. Chociaż jak zapodałam im porządną dawkę siarczanu magnezu to zyskały na urodzie.