Patrycja, oprócz przycinania sprawdza się wyciąganie kłosków...ciągniesz i wychodzi bez problemu. Dzisiaj dla odmiany tak zrobiłam i wygląda całkiem dobrze.
Ewka rozumie Cie, ja jak wiosną zamówiłam róże i nie ruszały strasznie to przeżywałam,codziennie chodziłam sprawdzałam, podlewałam, najgorsze stracić roślinę na której nam zależy...a podlewasz ją? Może spróbuj wykopać i sprawdzić korzeń? Czy jest w ogóle szansa na ratunek...