KasiaWB
22:56, 13 kwi 2011

Dołączył: 12 kwi 2011
Posty: 11364
Ale żeby cokolwiek posadzić w „kąciku” … trzeba było wzruszyć tą mało przyjazną ziemię (czytaj: glinę). Po godzinnej szarpaninie ze szpadlami i przekopaniu dwóch rządków na długości 10 metrów… dysząc i ocierając pot z czoła a przy tym patrząc z zazdrością na pracującą za płotem u sąsiada glebogryzarkę… następnego dnia takowa już była u nas
.
Niestety i ona tylko trochę dała sobie radę z tą ziemią. Ja latałam z grabiami i ręcznie wybierałam wszystkie „chwaściory”, kamienie i …. szkło oraz śmieci, które się objawiły…(czyżby poprzedni właściciele w ten sposób pozbywali się odpadków??.....). Po wzruszeniu gliny, staraliśmy się wyrównać trochę teren, bo na części kącika planujemy posiać trawę, żeby trochę związać glinę, ale przede wszystkim żeby móc posiedzieć latem w miarę przyjemnych warunkach, rozścielić kocyk naszemu maluchowi. Sprawa trawnika jest oczywiście sprawą dyskusyjną w kontekście przyszłego domu, bo nie wiadomo jak będzie wyglądał ostatecznie poziom ogródka po budowie. Ale trudno, nie będzie mi bardzo żal tego trawnika
)





Niestety i ona tylko trochę dała sobie radę z tą ziemią. Ja latałam z grabiami i ręcznie wybierałam wszystkie „chwaściory”, kamienie i …. szkło oraz śmieci, które się objawiły…(czyżby poprzedni właściciele w ten sposób pozbywali się odpadków??.....). Po wzruszeniu gliny, staraliśmy się wyrównać trochę teren, bo na części kącika planujemy posiać trawę, żeby trochę związać glinę, ale przede wszystkim żeby móc posiedzieć latem w miarę przyjemnych warunkach, rozścielić kocyk naszemu maluchowi. Sprawa trawnika jest oczywiście sprawą dyskusyjną w kontekście przyszłego domu, bo nie wiadomo jak będzie wyglądał ostatecznie poziom ogródka po budowie. Ale trudno, nie będzie mi bardzo żal tego trawnika


____________________
Ogród KasiWB-część II ----------- część I Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB
Ogród KasiWB-część II ----------- część I Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB