U nas znow wichura. Wszystko lata po ogrodzie. Cos co kilka lat temu bylo wyjatkiem, zaczyna byc comiesieczna norma. Boje sie tych wichur coraz bardziej. W planach byl dzis jarmark swiateczny w kazimierzu dolnym a jest ulewa i łapanie obudowy kranu po ogrodzie.
Poprawiam sobie nastroj ogladajac piekne rzeczy. Jesli macie ochotę: